" To właśnie ich kult, który (...) zawsze istniał i zawsze będzie istniał, skrywany na dalekich pustkowiach i w mrocznych zakątkach świata, dopóki wielki Cthulhu nie powstanie ze swego spowitego mrokiem domu w potężnym mieście R'lyeh znajdującym się pod wodą i nie obejmie znowu władzy nad światem. Pewnego dnia, kiedy gwiazdy będą gotowe, rozlegnie się jego wołanie, a tajemniczy kult będzie trwał w oczekiwaniu na jego wyzwolenie."
H.P. Lovecraft "Zew Cthulhu".
Czytać Lovecrafta po nocy? Niesamowite przeżycie. Wieje grozą z każdej karty jego opowiadań. Opisy miejsc i stworów, które się z nich wyłaniają - przerażają. Gorsze jest jednak to, że człowiek tak do końca nie jest w stanie sobie tego wyobrazić. Monolity pokryte śluzem, architektura zaprzeczająca wszelkim prawom znanym na ziemi. Straszne i zarazem tak fascynujące!
" (...) gdy nagle wysunęło się To, kapiące i oślizłe, po omacku przecisnęło przez czarne wrota swoje galaretowato - zielone cielsko i wydostało się na powietrze miasta zatrutego szaleństwem".
H.P. Lovecraft "Zew Cthulhu".
H.P. Lovecraft "Zew Cthulhu".
Wielki Cthulhu. Nie wiem czy było to oznaką szaleństwa z mojej strony, czy niezdrowej fascynacji wszelkiego typu potworami - uparłam się i jest On teraz w mojej kolekcji.
Uroczy :)
OdpowiedzUsuńCthulhu musi być w każdym (nie)normalnym domu :) U mnie też jeden stoi na półce http://www.ravelry.com/projects/minimysz/tiny-cthulhu
OdpowiedzUsuń